|
www.prusy.fora.pl Stowarzyszenie Historyczne PRUSY
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Migdy
Dołączył: 15 Sie 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 18:55, 21 Wrz 2009 Temat postu: Wspomnienia weterana |
|
|
Cytat: | Biografia
Olgierd Kowalski urodził się w 1927 roku w Korszowie na Wołyniu. Wkrótce cała rodzina przeniosła się do Łucka. W grudniu 1943, dzięki protekcji działającego w konspiracji starszego brata, Stefana, złożył przysięgę w AK (dodając sobie rok) i dostał się do batalionu �Łuny�, oddziału partyzanckiego broniącego ludność polską przed atakami UPA. W styczniu 1944 batalion wszedł w skład nowo formowanej 27 Dywizji Wołyńskiej AK.
Wraz z I Armią doszedł pod Berlin; potem przerzucono go w rejon Lubaczowa, gdzie LWP walczyło z UPA. Po demobilizacji osiadł we Wrocławiu. W 1947 roku został aresztowany i skazany na 5 lat za ukrywanie i pomoc w ucieczce za granicę �wrogowi ludu� (znajomemu Żydowi).Wyrok odsiedział w całości, najpierw w Rawiczu, potem w Strzelinie, gdzie pracował w kamieniołomach. Wychodzi w 1952 roku z �wilczym biletem� � nie może podjąć pracy ani studiów. Dopiero w 1955 roku rozpoczyna studia na Politechnice Wrocławskiej i w 1960 zdobywa dyplom inżyniera konstrukcji budowlanych.
W 1997 roku wyrok zostaje unieważniony, a Olgierd Kowalski zrehabilitowany. Spisywanie wspomnień rozpoczął w 1968 roku, ale opis forsowania Prypeci był dla niego przeżyciem tak bolesnym, że odłożył tekst na niemal 30 lat. Powrócił do pisania niedługo przed śmiercią.
Zmarł w 1998 roku.
Wstęp
W 1968 roku spisałem swoje wspomnienia z walk, w których brałem udział jako żołnierz batalionu "Łuna." Nie było to spowodowane aspiracjami literackimi. Po prostu przeczytałem książkę Sztumberg-Rychtera "Żegoty", "Artylerzysta piechurem" i zirytował mnie fakt, że autor bądź co bądź dowódca 27 Dywizji AK potraktował tak powierzchownie ten dramatyczny wycinek historii Polski, w którym notabene grał niepośrednią rolę. Napisałem więc do Niego, wytykając pominięcie oddziałów, walk itp. Bardzo szybko otrzymałem odpowiedź, w którym "Żegota" usprawiedliwiał się. Pisał, że dr. Fedorowski, autor "Leśnych ogni" "załatwił" mu wydanie książki pod warunkiem, że opracowanie to będzie b. szybko dostarczone. Nie było więc czasu na zbieranie dokumentów ani materiałów. Napisał więc, co pamiętał zdając sobie sprawę z niedoskonałości opracowania. Ponadto stan zdrowia nakazywał pośpiech. Prosił o przekazywanie materiałów i uwag kol. Turowskiemu, który podjął się opracowania historii 27 Dywizji AK.
Nawiązałem kontakt z kol. Turowskim. Odbyłem kilka spotkań, w czasie których zrelacjonowałem interesujące Go, a znane mi fakty. Kol. Turowski nakłonił mnie ponadto do spisania wspomnień, które będą Jemu pomocne przy opracowywaniu historii 27 DW, a poza tym miałyby służyć jako materiał źródłowy panu Melchiorowi Wańkowiczowi, który przymierzał się do napisania o nas książki, coś na wzór "Bitwy pod Monte Casino."
Opisane przeze mnie poprzednio wspomnienia nie obejmowały walk z UPA. Rozpocząłem je od początku intensywnych walk z Niemcami tj. od akcji na Hołoby i dociągnąłem mniej więcej do okresu przygotowań do przejścia przez front. Tu się zaciąłem, nie mogąc zdobyć się na kontynuację wspomnień. Forsowanie Prypeci było dla mnie przeżyciem tak tragicznym, że nie czułem się na siłach opowiadać o tym. Dzisiaj, po upływie przeszło czterdziestu pięciu lat, próbuję odtworzyć te wydarzenia. Z przykrością stwierdzam, że nie mam ciągłości obrazu. Po prostu w pamięci utkwiły tylko poszczególne obrazy. |
[link widoczny dla zalogowanych]
Można czytać książkę bezpośrednio na stronie lub ściągnąć w Wordzie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|